Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 14:02
Reklama

Uwaga! TVN: Czy pieniądze ze sklepowych puszek faktycznie trafiają do chorych dzieci?

  • Źródło: UWAGA! TVN/x-news
Uwaga! TVN: Czy pieniądze ze sklepowych puszek faktycznie trafiają do chorych dzieci?
Podziel się
Oceń

Postanowiliśmy sprawdzić, gdzie trafiają pieniądze z puszek jednej z organizacji, ustawionych w sklepach na terenie całej Polski. Czy fotografie, którymi oklejone są pojemniki, rzeczywiście przedstawiają chore i potrzebujące dzieci? „Same wrzuciłyśmy pieniądze jako pierwsze” Nasi widzowie zgłosili nam prawie czterdzieści miejsc, gdzie znaleźć można charakterystycznie puszki. Stoją najczęściej obok sklepowych kas, żeby zachęcać klientów do wrzucania reszty z zakupów. Na każdej z puszek jest zdjęcie dziecka, imię oraz krótka historia rzekomej choroby. Jak się okazuje, zdjęcia dzieci są kupione w internetowych bazach. - Już ze dwa lata mamy w sklepie te puszki. Same osobiście wrzuciłyśmy pieniądze, na zachętę, żeby klienci też wrzucali. Przekonało nas zdjęcie dziecka, chore dzieci to coś strasznego – mówi jedna z ekspedientek. - Kiedyś na puszcze było zdjęcie takiej pięknej dziewczynki. Puszka szybko się zapełniła – dodaje inna sprzedawczyni. Na przekazanych nam nagraniach z monitoringu widać mężczyzn opróżniających jedną z większych skarbonek, stojącą w dużym centrum handlowym. Pieniędzy jest tyle, że mężczyznom ciężko je wynieść. „Generalnie pomagamy dzieciom” Julka, Antoś, Zuzia, Zosia, Hania czy Natalka – między innymi te imiona wraz ze zdjęciami znalazły się na puszkach. Część z tych zdjęć znajduje się również na stronie internetowej jednego ze stowarzyszeń, w zakładce podopieczni. Pieniądze zebrane na te dzieci trafiają na to samo konto bankowe, chociaż przedstawiciel stowarzyszenia twierdzi, że jest inaczej. - Jest konkretne dziecko, opisujemy jego historię, robimy opracowanie marketingowe i działamy – tłumaczy Bartosz S. I dodaje: - W momencie podpisania umowy z nami, zakładamy subkonto dla danego dziecka. Z pieniędzy, pochodzących z tego konta jesteśmy w stanie pokryć potrzeby dziecka. Nie można sobie ot tak zbierać pieniędzy. Są na to określone przepisy. W bazie podopiecznych stowarzyszenia znajduje się również zdjęcia dziecka z zespołem Downa, podpisane jako Adaś. Okazuje się, że chłopiec tak naprawdę nazywa się Adrew i mieszka w Kanadzie. Skontaktowaliśmy się z jego matką, która odpisała nam, że nigdy nie uzyskała żadnej pomocy od jakiejkolwiek organizacji z Polski. Dziwny adres Okazuje się, że organizacja, która prowadzi tak dużą zbiórkę, nie działa pod swoim oficjalnym adresem. Jej prezesem jest Ewa S., która prowadzi również inne stowarzyszenie, które zostało ukarane kilka lat temu za nieprawidłowości przy rozliczeniach, zakazem prowadzenia podobnych zbiórek. - Generalnie pomagamy dzieciom. Finansujemy rehabilitacje, dokładamy się do leków, do zabiegów, turnusów. Wszystko zależy od tego, jakie są potrzeby i jak możemy pomóc. Każda zbiórka jest dla kogoś – tłumaczy Bartosz S. W aktach sądowych stowarzyszenia Bartosz S. występował jako członek - założyciel. Mężczyzna jest znany w swoim rodzinnym mieście z aspiracji politycznych. Kilka lat temu startował w wyborach do Sejmu, chciał zostać również burmistrzem miasta. Mimo tego, że Bartosz S. nie zasiada we władzach stowarzyszenia, zbierającego do puszki to oficjalnie jest prezesem dwóch innych fundacji. Jedna według opisów zajmuje się „pomocą chorym na raka pieskom”, a druga ma nazwę i logo niemal identyczne, jak jedna z większych fundacji pomocowych w Polsce. Poza tym mężczyzna jest jeszcze prezesem trzech, rzekomo dobrze prosperujących spółek. Wszystkie wymienione instytucje zarejestrowane są pod jednym adresem. Wielokrotnie próbowaliśmy skontaktować się z przedstawicielami stowarzyszenia, prosząc ich o listę podopiecznych, faktury i informacje o zakresie udzielonej pomocy. Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, poza tą, że obowiązują ich przepisy z zakresu RODO. W ostatnim sprawozdaniu, wysłanym przez stowarzyszenie czytamy jedynie, że zebrane pieniądze wydano na leczenie, żywność, odzież czy obuwie ponad dwieście sześćdziesiąt tysięcy złotych. Nie wiadomo jednak, kto z tych pieniędzy skorzystał.

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Grzegorz Z.Treść komentarza: Witam, z całym szacunkiem widzę 2 uchybienia Pana prowadzącego. - Czas wypowiedzi gdzie nagminnie jest przekraczany - Pan Ligęza pięknie mówi. Tylko szkoda że na 11 pytań - czyli 11 minut- merytorycznych odpowiedzi na PYTANIA - było maksymalnie 2 minuty. Reszta to opowiadanie o tym co było, co zrobił, co jest robione w tym momencie. o planach na przyszłość praktycznie mało co mówi - a przecież chodzi w pytaniach o to co planuje robić dalej a nie co robił za czasów kilkudziesięcioletniej kadencji. Pan redaktor powinien zwracać uwagę by odpowiadać na pytania, tymczasem: "Jakie kroki pan podejmie" - opowiadanie ze pociągi są nowoczesne i można podpiąć laptopa... "jakie inwestycje w infrastrukturę sportową" - opowiadanie o zmodernizowanym stadionie, ścieżkach rowerowych, placach zabaw itp "jakie nowe atrakcje turystyczne " - jest wielokulturowość, dziedzictwo, mamy funkcjonująca synagogę, rozwija się agroturystyka, buduje się już basen - brak pomysłów nowych "plany na polepszenie dostępu do sł. zdrowia" - opowiadanie o tym ze mamy 2 niepubliczne zakłady "w jaki sposób planuje współpracować ze służbami?" - opowiadanie o tym ze mamy powodzie, ze 14 lat temu odbudowali kilka domów, podziękowania strażakom itd - znów brak konkretów do zadanego pytania Pan redaktor albo przespał albo lubi być ignorowany na swoje pytania: równie dobrze można było dać P. Burmistrzowi czasu 10 minut aby opowiedział co zrobił za swojej 20letniej kadencji. To jak zapytać co będzie Pan jadł na kolację i słyszeć 55sekundową opowieść jak wczoraj jadłem super polędwice z ziemniaczkami przypieczonymi pełnymi smaku kolendry, ziół prowansalskich i na koniec no a dziś może będzie coś innego, planuje bardziej lekkostrawnie. albo zapytać jakie plany na wakacje i słyszeć opowieść gdzie się było w 2010roku na wakacjach. Jak chce Pan prowadzić debaty to proszę może lepiej egzekwować odpowiedzi i ich czas. Myślę że takie mini debaty mogą być dla Pana bardzo pomocne i uczące. Życzę rozwijania umiejętności, doskonalenia się i przeprowadzenia merytorycznej debaty za 5 lat. Z wyrazami szacunku Grzegorz Z.Data dodania komentarza: 18.04.2024, 16:17Źródło komentarza: Na żywo: Debata przedwyborcza kandydatów na Burmistrza BobowejAutor komentarza: WyborcaTreść komentarza: Już strach otwierać lodówkę w obawie czy nie wyskoczy z niej p Iwona z wojewodąData dodania komentarza: 27.03.2024, 07:48Źródło komentarza: Briefing prasowy wojewody Krzysztofa Klęczara na bieckim rynkuAutor komentarza: ciekawskaTreść komentarza: W perspektywie 4 lata to chyba logiczne mieć za sobą wojewodę niż przeciw. Z korzyścią dla Biecza. Tak jak przez ostatnie lata kiedy władze otrzymały promesy od pisu na 20 baniek na drogi, kanalizacje i zabytkiData dodania komentarza: 26.03.2024, 10:16Źródło komentarza: Briefing prasowy wojewody Krzysztofa Klęczara na bieckim rynkuAutor komentarza: wyboryTreść komentarza: Cyrk.Data dodania komentarza: 25.03.2024, 19:59Źródło komentarza: Briefing prasowy wojewody Krzysztofa Klęczara na bieckim rynkuAutor komentarza: WyborcaTreść komentarza: Żenujący spektakl. Tyle w temacie.Data dodania komentarza: 25.03.2024, 17:34Źródło komentarza: Briefing prasowy wojewody Krzysztofa Klęczara na bieckim rynkuAutor komentarza: MarekTreść komentarza: Impreza przedwyborcza ....Data dodania komentarza: 16.03.2024, 20:21Źródło komentarza: Na żywo: Międzynarodowy Turniej o Puchar Polski w Tańcu Rock'n'Roll Akrobatyczny I Boogie Woogie.
Reklama
News will be here
Reklama